Kiedy nadeszła wiosna i świat się zazielenił, przyszło nam do głowy pytanie: „Dlaczego rośliny rosną zielonym do góry?”. Skąd nasionko wie, że korzonek ma wypuścić w dół a listki do góry.
Najpierw oglądaliśmy różnego rodzaju nasionka i zastanawialiśmy się jaki skomplikowany i jak bardzo skompresowany program komputerowy albo genetyczny w nich siedzi. Jak to się dzieje, że w kasztanie ukryty jest program na wielkie drzewo kasztanowca, w żołędziu na super-wytrzymały i wielowiekowy dąb a w pestce słonecznika na roślinę jednoroczną, która nie przetrwa zimy.
Obejrzeliśmy film o tym jak światło wpływa na wypuszczanie liści z nasionka, jak wilgotna ziemia przyciąga korzonki i co wspólnego ma z tym wszystkim grawitacja. Dowiedzieliśmy się, że naukowcy próbują hodować roślinki bez przyciągania ziemskiego, bo marzy im się zabranie ich w kosmos.
A potem korzystając z faktu, że zielonym wyrośnie na pewno do góry, zrobiliśmy z ziemi i nasion trawy ludziki, które na początku były łyse ale zapewnieniu im wilgoci w ich brzuchach (zrobionych ze słoików) wyrosły im piękne zielone, wiosenne włosy. Te włosy mogliśmy potem obcinać a one znów odrastały, albo zapleść w warkoczyki, które jednak próbowały za wszelka cenę się rozpleść.
W tych warsztatach bardzo pomogła nam Agnieszka Nowak – pasjonatka wszystkiego co można ulepić, wyszyć i zrobić z kordonka, chociaż z wykształcenia magier ekonomii i magister rachunkowości. Co ciekawe z zamiłowaniem do pracy artystycznej z dziećmi, prowadzącej zajęcia z gliną w pracowni ceramicznej w Domu Kultury „Kolorowa” w Ursusie. Agnieszka się bardzo przydała do stworzenia ludzików z trawy, pończochy i innych drobiazgów pasmanteryjnych.