Jak człowiek widzi świat , dlaczego kiedyś przedstawiał go jak płaski kolaż i czy jesteśmy w stanie odtworzyć świat prawdziwie, w sposób w jaki go widzimy….Po zajęciach z “x, y, z” czyli aksonometrii rozmawialiśmy, a potem próbowaliśmy perspektywę. Zaczynając od sześcianu, ćwiczyliśmy zbiegi na linii horyzontu i konstruowanie na jego bazie geometrii, bo wszystko daje się wykonstruować – o to chodzi w rysunku architektonicznym. W finale próbowaliśmy zaprojektować coś na papierze i jeszcze nie zapomnieć o cieniach. Jak widać naszym warsztatowiczom świetnie to wyszło (chociaż byłoby jeszcze lepiej gdyby mniej wycierali swój rysunek gumką). Ale zawsze przypominamy, że w architekturze umiejętność rysowania nie jest najważniejsza – tego naprawdę można się nauczyć. Najważniejsze jest myślenie.