Na tych warsztatach dowiedzieliśmy się, co to takiego ten „peryskop”. Dlaczego ktoś go wymyślił? I kiedy może się przydać? oraz, że powstawał i był doskonalony w kilku etapach i w każdym z nich udział mieli Polacy.
Niestety okazało się, że ludzkość jest najbardziej twórcza i wymyśla najwięcej nowych wynalazków, kiedy potrzebuje ich do wojny. Przykre to ale niestety do dziś prawdziwe. Na szczęście wynalazki wojenne umiemy potem wykorzystać w codziennym życiu i jak dowodzi historia np. przeszczepy różnych części ciała albo telefony komórkowe ułatwiają nam potem życie i przynoszą dużo korzyści.
Odpowiadając sobie na pytanie: „Dlaczego peryskop widzi?” liznęliśmy troszkę optyki i pobawiliśmy się lusterkami. Zobaczyliśmy, że odbicia w nich powstające nie zawsze są takie same i jak się dobrze lusterka ustawi, można zobaczyć coś więcej niż to co widzimy przed sobą. Zbudowaliśmy własne peryskopy (nawet takie teleskopowe) i sprawdziliśmy ich działanie w kartonowym czołgu.